Tytuł: Olesia (pieśń litewska)
Autor: Aleksander Chodźko



Gąsko gąsko bieluchna!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Niech patrząc na twe pióra
Len na blechu bieleje,
Jako puch twój mięknieje
Len mój chwalili wczora,
Wielka rzecz? nie wiedzieli
Że się dla niego bieli.

Gilu gilu zimowy!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Niechaj pas mój ukraszę
Jak kraśne piersi twoje;
Sama, sama opaszę
Jadącego na boje.
Pas me ręce utkały
Z wełny jak zima białej.

Wiosno wiosno litewska!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Rymwid mój lubi kwiaty,
Pójdę, fijałków zbiorę,
Okna i drzwi mej chaty,
Fijołkami ubiorę;
Bo fijałek błękitnie
Jak jego oczy kwitnie.

Wietrze wietrze wiosenny!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Lekko pływaj nad niwą,
Lulaj kłosy orkiszu,
On spocznie w mem zaciszu,
Pochwali moje piwo,
I gospodę polubi,
I gosposię poślubi.